Szarlotka po raz drugi

Ewelina już pisała o szarlotce, ale ja chcę podzielić się przepisem mojej Mamy. Jesienią co sobotę piekłyśmy szarlotkę. To takie moje wspomnienie dzieciństwa.

2 szklanki mąki
150g masła
2 żółtka
3 łyżki cukru(dodałam brązowego)
3 łyżki śmietany
Prażone jabłka
Cynamon
2 białka
2 łyżki cukru pudru

Z mąki, masła, żółtek, 3 łyżek cukru śmietany szybko zagnieść ciasto I wstawić do lodówki na 20 minut. W międzyczasie uprażyć jabłka.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni, okrągłą formę wysmarować masłem I wysypać mąką. Ciasto podpiec pod papierem z obciążającą fasolką. Po ok 20 minutach ciasto powinno być prawie upieczone. Z białek I reszty cukru ubić pianę. Jabłka wyłożyć na ciasto, posypać cynamonem. Na wierzch wyłożyć pianę z białek I zetrzeć na tarce trochę ciasta  tak jakby miała powstać kruszonka.
Piec jeszcze ok 25minut.
Najlepiej smakuje jeszcze ciepła.

Smacznego!