Czy pisałam już, że uwielbiam pieczenie (I jedzenie) ciast, ciasteczek I wszystkich tego typu rzeczy? No a nigdy nie podjelam sie pieczenia cupcakesów. Muffiny tak. Na wszystkie sposoby. Ale dlaczego nie cupcakesy? Poprawiam się oto I zamieszczam moje pierwsze podejście.
Na ciasto (10 sztuk)
3 jajka
1/3 szklanki mąki
1/3 szklanki cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Na krem:
100g mascarpone
100ml śmietany kremówki
1 łyżeczka esencji waniliowej
Kilka łyżek cukru pudru
Piekarnik rozgrzać do 170stopni. Przygotować blachę do babeczek I wyłożyć papilotkami.
Białka ubić mikserem na pianę. Dodać żółtka I cukier I delikatnie ubić. Następnie dodać esencję waniliową I przesianą mąkę I proszek do pieczenia. Delikatnie przemieszać łyżką. Nakładać po 2 łyżki ciasta do foremek I piec ok 25minut.
Śmietankę ubić ale nie całkiem na sztywno. Dodać serek mascarpone, wanilie I cukier I wszystko razem ubijać chwile mikserem. Można dodać jakiś barwnik spożywczy. Ja dodałam różowy :-)
Gdy babeczki całkowicie ostygną wyjmujemy z formy I nasączamy czym tam chcemy. Ja wymieszałam kilka łyżek wody z likierem orzechowym.
Krem wyciskamy przez szpryce. Do moich babeczek urzylam końcówki w kształcie gwiazdy otwartej.
Może nie są to najpiękniejsze babeczki, ale za to są przepyszne!
Smacznego!
Na ciasto (10 sztuk)
3 jajka
1/3 szklanki mąki
1/3 szklanki cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Na krem:
100g mascarpone
100ml śmietany kremówki
1 łyżeczka esencji waniliowej
Kilka łyżek cukru pudru
Piekarnik rozgrzać do 170stopni. Przygotować blachę do babeczek I wyłożyć papilotkami.
Białka ubić mikserem na pianę. Dodać żółtka I cukier I delikatnie ubić. Następnie dodać esencję waniliową I przesianą mąkę I proszek do pieczenia. Delikatnie przemieszać łyżką. Nakładać po 2 łyżki ciasta do foremek I piec ok 25minut.
Śmietankę ubić ale nie całkiem na sztywno. Dodać serek mascarpone, wanilie I cukier I wszystko razem ubijać chwile mikserem. Można dodać jakiś barwnik spożywczy. Ja dodałam różowy :-)
Gdy babeczki całkowicie ostygną wyjmujemy z formy I nasączamy czym tam chcemy. Ja wymieszałam kilka łyżek wody z likierem orzechowym.
Krem wyciskamy przez szpryce. Do moich babeczek urzylam końcówki w kształcie gwiazdy otwartej.
Może nie są to najpiękniejsze babeczki, ale za to są przepyszne!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz